niedziela, 21 września 2014

Rozdział 25

Dziś po bardzo długiej przerwie wrzuciłam kolejny rozdział "Firelight" (osiem miesięcy - szmat czasu). Tajemnice Archera powoli wychodzą na światło dzienne. Zabrałam się za kolejne, bo strasznie chcę wam zaprezentować rozdział 28, którego sama już nie mogę się doczekać. To najlepszy chapter w całej książce. Niektóre sceny mają w sobie coś tak magicznego, że aż ściskało mnie w gardle gdy je czytałam. Miranda i Ben pasują do siebie jak żadna inna para, a ich postaci są tak świetnie napisane, że już zaczynam za nimi tęsknić, mając świadomość jak niewiele rozdziałów zostało do końca.


A poniżej przepiękna okładka książki Little Brown Book Group UK ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz